Każda branża czy środowisko ma to do siebie, że toczą się w nim rozmaite spory. Niektóre z nich są poważne, inne trącą absurdem. Nie da się jednak zaprzeczyć temu, że ludzie pochłonięci daną pasją czy zainteresowani konkretnym technologicznym aspektem są w stanie spędzić naprawdę sporo czasu na rozważaniu licznych za i przeciw. Oś sporu przebiega wzdłuż bardzo różnych zagadnień. Także takich, które dla przeciętnego „zjadacza chleba” mogą wydawać się dość wyimaginowane. To jednak tylko pozory, ponieważ w praktyce chodzi często o bardzo konkretne kwestie. Audiofile znają takie trwające długo dyskusje bardzo dobrze.

Jedni na przykład uważają, że subwoofer należy ustawić w taki, a drudzy, że w zupełnie inny sposób. Kto ma rację? W pewnym sensie każdy i nikt, ponieważ bardzo wiele zależy od indywidualnych preferencji. To kwestia, która wraca do nas jak bumerang. Należy bowiem zdawać sobie sprawę z tego, że subwoofer będzie grał odmiennie w zależności od tego, gdzie będzie się znajdował. Konkretne modele głośników niskotonowych grają też zupełnie inaczej z racji swojej budowy oraz parametrów – to kolejna kwestia, którą trzeba mieć na względzie. Położenie subwoofera względem innych elementów nagłośnienia w pomieszczeniu determinuje pewne sprawy dodatkowo. Optymalne ustawienia subwooferów tak naprawdę indywidualne Są zwolennicy podejścia, aby subwoofer ustawiać w narożniku pokoju.

Nie brakuje entuzjastów tego rozwiązania, jednakże pojawia się też zdecydowana opozycja. Krytycy tego podejścia uważają, że takie ustawienie głośnika niskotonowego sprawi, że wydobywający się z niego pas będzie powolny i dudniący, co zdaniem wielu jest nieprzyjemne i obniża jakość odsłuchiwanego materiału. Rzecz jasna są też tacy, dla których to charakterystyczne dudnienie jest esencją dobrego audio! Spore znaczenie ma tutaj gatunek i charakter muzyki, której dana osoba lubi słuchać. Część miłośników systemów hi-fi uważa, że najlepsze miejsce dla subwoofera znajduje się w środku linii pomiędzy kolumnami. Ma to zapewniać najczystsze brzmienie niskich tonów, które będą w takim układzie optymalnie współgrać z całym muzycznym spektrum. Jednakże wydaje się, że takie podejście jest mimo wszystko rzadsze i prędzej spotkamy subwoofer zlokalizowany w którymś z narożników. Miejmy na względzie, że jeśli komuś taka opcja odpowiada, nie ma powodu, aby zmieniał cokolwiek w swoim podejściu do tematu.

Ci, którzy dopiero szukają ulubionej konfiguracji mogą wypróbować różne z nich, aby wreszcie na którąś się zdecydować.